niedziela, 11 stycznia 2009

Moc Aniołów...



Jak wynika z Targumów i Talmudu, aniołowie dysponują mocą dorównującą lub przewyższającą potęgę pogańskich bóstw i herosów. Michał przenosił góry. Gabriel zaniósł Abrahama do Babilonu na własnych plecach; później w to samo miejsce nie nazwany z imienia anioł zaniósł za włosy Habakuka15. Według legendy żydowskiej podczas oblężenia Świętego Miasta przez Nabuchodonozora "książę świata" (Metatron?, Michał?, a może Szatan?) uniósł Jerozolimę "wysoko w powietrze" i dopiero Bóg sprowadził ją z powrotem na ziemię. W Apokalipsie św. Jana, siedmiu aniołów gniewu Bożego zmiata "trzecią część gwiazd nieba". Potężny Rabdos potrafi zatrzymać bieg planet. Talmudyczny anioł, Ben Nez, chroni ziemię przed zniszczeniem, osłaniając ją skrzydłami przed palącym tchnieniem Południowego Wiatru. Morael ma moc czynienia ludzi i rzeczy niewidzialnymi. Splenditenes niczym Atlas dźwiga na ramionach kulę ziemską. Atafiel (Baratiel), wysoki rangą anioł Merkawy, podtrzymuje niebo trzema palcami; anioł stojący na słupach ognia, o którym wspomina Apokalipsa św. Jana, podtrzymuje niebiosa prawą dłonią. Chajliel, boskie zwierzę, gdyby zechciał, mógłby "w jednej chwili połknąć całą ziemię". Gdy Hadarniel oznajmia wolę Bożą, "jego głos rozchodzi się po dwustu tysiącach firmamentów" (kiedy Mojżesz ujrzał w drugim niebie Hadarniela, "zaniemówił z lęku"). Jeszcze w XVII wieku niemiecki astronom, Johannes Kepler, wyobrażał sobie (i znalazł sposób, aby ideę tę pogodzić z odkrytymi przez siebie prawami mechaniki nieba), że planety poruszają się, "gdyż popychają je święci aniołowie"...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz